Już 25 września występuję na 4Developers Gdańsk z prezentacją „Kiedy od softu zależy ludzkie życie – o systemach safety-critcal”. Z tej okazji mam dla Was zniżkę 15% na bilet. Wystarczy podczas rejestracji użyć kodu: amozenadmorze?

Programowanie i Robotyka
Już 25 września występuję na 4Developers Gdańsk z prezentacją „Kiedy od softu zależy ludzkie życie – o systemach safety-critcal”. Z tej okazji mam dla Was zniżkę 15% na bilet. Wystarczy podczas rejestracji użyć kodu: amozenadmorze?
W ostatnim czasie blog przechodzi zmiany. Duża część z nich nie rzuca się w oczy. Między innymi poprawiłem bezpieczeństwo, przyspieszyłem wczytywanie strony, zainstalowałem nowe pluginy, zacząłem ułatwiać dostęp do najważniejszych wpisów, a nawet zwiększyłem aktywność na fejsie. We wpisie pada trochę nazw pluginów do WordPressa, więc jeżeli też prowadzisz własnego bloga, mogą Ci się również przydać.
Ostatnio przez długi czas na blogu panowała cisza spowodowana oczywiście wakacjami. Jednak powoli już wracam do codziennej rzeczywistości, a więc także i do regularnego zamieszczania nowych wpisów. Na początek jeszcze będzie trochę ogórkowo, ponieważ dzisiaj mam zamiar opisać ostatnie tygodnie i plany na najbliższe miesiące. Będzie więc o Woodstocku, o grze IT Startup i o konferencjach.
Ostatnio czytałem książkę „Mit przedsiębiorczości”, która mówi, że każda firma od samego początku powinna mieć jasno określoną strukturę i dobrze zdefiniowane procesy. Skłoniło mnie to do refleksji jaki wpływ takie procesy mają na mnie jako pracownika. Jakie są zalety i wady pracy dla wielkiej korporacji oraz małego startupu. I jaki poziom strukturyzacji jest najlepszy dla mnie. Nie skupiam się tutaj na aspektach finansowych, czy multisportach, a jedynie na konsekwencjach strukturyzacji i jej wpływie na zadowolenie z pracy.
Wielu programistów boi się tykać skryptów buildowania. Uważa to za czarną magię. Nic dziwnego, zwykle są napisane tak, żeby przypadkiem nie dało się ich zrozumieć. Bardzo często cały skrypt jest napisany w jednym ogromnym pliku, gdzie duże fragmenty są stworzone za pomocą kopiuj – wklej – edytuj. Składnia języków do pisania takich skryptów np. make jest dosyć toporna, a sytuacji nie poprawia zagnieżdżanie komend, niedbanie o dobre nazwy zmiennych i brak komentarzy. Mi już wielokrotnie przyszło grzebać przy istniejących skryptach buildowania do projektu, czy tworzyć takie skrypty od zera. I chociaż daleki jestem od stwierdzenia, że mógłbym się tym zajmować full-time, całkiem dobrze mi to wychodziło. Jak to osiągnąłem? Bardzo prosto – przede wszystkim nie utrudniałem sobie dodatkowo życia pisząc w sposób trudny do zrozumienia. Pomogło mi w tym bardzo proste, ale jednak zaskakujące odkrycie – skrypty buildowania to też kod, do którego możemy stosować podobne zasady czystości jak w innych językach!
W ostatnim czasie działo się u mnie bardzo dużo. Co prawda w mojej aktywności online nie znalazło to zupełnie odzwierciedlenia, stąd prawie trzytygodniowy zastój na blogu. Ale pora wrócić do regularnego pisania. Pomysłów na nowe treści nie brakuje. Dzisiaj zapraszam na małe sprawozdanie z kilku ostatnich tygodni. Będzie więc o długim wyjeździe, zmianie projektu, pierwszym przeprowadzonym szkoleniu zewnętrznym i o rowerze.
Ostatnio przeczytałem książkę „Wojny konsolowe. SEGA, Nintendo i batalia, która zdefiniowała pokolenie” autorstwa Blake J. Harrisa. Była to okazja, by przenieść się do świata gier z początku lat 90-tych. Zaczęto wtedy odkrywać, że gry to nie jest chwilowa moda, ani rozrywka tylko dla małych dzieci, tylko potężna gałąź przemysłu o ogromnym potencjale.
Jednym z najważniejszych celów stawianych robotom mobilnym jest autonomiczność. Roboty powinny wykonywać swoje zadania przy minimalnym udziale człowieka. Aktualnie jest to możliwe w bardzo ograniczony sposób. Środowisko pracy robota musi być specjalnie przygotowane i się nie zmieniać, a czynności muszą być powtarzalne. Te założenia są spełnione na przykład w halach produkcyjnych, gdzie roboty zastępują człowieka od wielu lat przy żmudnych i powtarzalnych czynnościach. Marzy nam się jednak zwiększenie użyteczności robotów również w innych dziedzinach życia. Dla robotów mobilnych jednym z największych ograniczeń jest poruszanie się w nieznanym terenie. Występują tutaj dwa wzajemnie na siebie wpływające procesy. Określenie swojej pozycji w przestrzeni, czyli lokalizacja oraz rozpoznawanie i zapamiętywanie otoczenia, czyli mapowanie.
Minął już całkiem spory kawał czasu od kiedy zrezygnowałem z robienia doktoratu równolegle z pracą na etacie. Postanowiłem w końcu zebrać swoje przemyślenia na ten temat. Być może pomogą podjąć decyzję komuś, kto zastanawia się nad takim wyzwaniem, albo już jest w jego trakcie.
W zeszłym tygodniu cały świat mówił o Elonie Musku i o SpaceX, a wszystko za sprawą startu rakiety Falcon Heavy, który odbył się 6 lutego 2018. Największe wrażenie na wszystkich wywarło synchroniczne lądowanie dwóch bocznych rakiet. Przy okazji – wiecie, że SpaceX wcale nie wykonało takiego lądowania jako pierwsze? New Shepard firmy Blue Origin należącej do Jeffa Bezosa było wcześniej, tylko widocznie mają gorszy marketing. Dzięki studiowaniu automatyki mogłem od razu docenić kunszt inżynierów projektujących system sterowania. Postaram się wytłumaczyć z jakimi problemami musieli się zmierzyć. To tylko króciutkie wprowadzenie do ogromnego tematu jakim jest teoria sterowania, więc będę stosował pewne uproszczenia. Ale na początek polecam obejrzeć jeszcze raz nagranie z lądowania.
https://www.youtube.com/watch?v=u0-pfzKbh2k