Zapisz się na webinar "Asembler w Embedded: Od czego zacząć?"

Jak zacząć z wystąpieniami publicznymi?

Prezentacje - wszystkie wpisy

W ostatnim czasie często się zdarzało, że namawiałem różne osoby do zrobienia prezentacji albo szkolenia. Pomagałem też trochę osobom, które już zaczęły przygotowania do swojego pierwszego wystąpienia. Żeby móc im powiedzieć coś konstruktywnego, przeanalizowałem sobie dokładnie z czym sam miałem albo dalej mam największe problemy. W końcu moja pierwsza prezentacja odbyła się ledwo rok temu, a szkolenie dwa lata temu.`Zdałem sobie ostatnio sprawę, że każdy – szczególnie na początku – mierzy się z podobnymi problemami. Dlatego postanowiłem spisać to co mam do przekazania, żeby się za każdym razem nie powtarzać, tylko odsyłać do artykułów 🙂

Wyszło tego całkiem sporo, więc szykuje się cała seria o wystąpieniach publicznych. Na pierwszy ogień idą wątpliwości, które każdy ma na początku. Czyli:

  • Dlaczego warto dzielić się wiedzą?
  • Czy w ogóle mam coś ciekawego do powiedzenia?
  • Czy sobie poradzę?

W kolejnych częściach mam zamiar opisać między innymi jak wybrać temat, jak zbierać materiały, jak robić slajdy, jak się przygotować do prezentacji, gdzie zacząć i jakie są kolejne kroki. Będę też umieszczać linki do różnych materiałów z neta, bo wiele osób dzieli się przemyśleniami na ten temat.

Dlaczego warto?

Po prostu dla samego dzielenia się wiedzą. Mówienie o swoich doświadczeniach i o ciekawych i przydatnych zagadnieniach daje satysfakcję. Co więcej możemy w ten sposób poprawić komfort codziennej pracy. Zarówno swój, jak i innych. Możemy nauczyć kogoś jak ułatwić sobie wykonywanie codziennych czynności, czy jak poprawić jakość pisanego kodu. Dobre praktyki się rozprzestrzeniają i zwiększamy w ten sposób szansę, że będą stosowane także w naszym zespole. Poza tym zyskamy sojuszników, którzy będą je dalej propagować.

Bycie prelegentem to również miła odmiana od codziennego siedzenia przed kompem i klepania tego samego kodu. Taka praca na dłuższą metę jest monotonna, a nie zawsze codzienne zadania są dla nas rozwijające. A jeżdżąc na konferencje jednak mamy szansę oderwać się od biurka, zwiedzić trochę świata. Dla mnie osobiście jest to ważny aspekt, ale nie do końca zdawałem sobie sprawę jak to się może rozwinąć. Ostatnio zyskałem zupełnie nową perspektywę po rozmowie z osobą, która dostała się na konferencję na Hawajach i ma przy okazji wakacje na wypasie.

Na konferencjach możemy również poznać spojrzenie innych osób na różne problemy. Służą do tego nie tylko same prezentacje, ale także (a może przede wszystkim) rozmowy w przerwach i na afterach.

Występując na konferencjach budujemy również markę swoją i firmy. Możemy pokazać swoją wiedzę w jakiejś konkretnej dziedzinie, czy doświadczenie z różnych projektów. Może to się okazać przydatne np. jeżeli będziemy negocjować podwyżkę, zmieniać pracę, czy robić szkolenia.

Dzięki prezentacjom poszerzamy również swoją wiedzę. Żeby coś dobrze wytłumaczyć, musimy się nad tym ponownie zastanowić. Czasem znajdziemy jakieś luki, które musimy uzupełnić. Czasem zdamy sobie sprawę, że wewnętrznie coś rozumiemy, ale mamy problem, żeby wyrazić to słowami. To są dobre ćwiczenia, które utrwalają i poszerzają naszą wiedzę. A poza tym zyskujemy potem większą pewność w dyskusjach technicznych podczas codziennej pracy. Możemy na przykład jaśniej przedstawić argumenty za jakimś rozwiązaniem. Możemy też odesłać do materiałów z prezentacji innych osób.

Ale ja się do tego nie nadaję

To jest typowa wymówka. Często bywa tak, że chcielibyśmy o czymś opowiedzieć, mamy wiedzę na ten temat, ale wydaje nam się, że nie damy rady. Że palniemy coś głupiego, zatniemy się i nie będziemy w stanie wydusić słowa, że ktoś nas zagnie trudnym pytaniem i ogólnie się skompromitujemy. Być może jesteśmy introwertykami, czujemy się nieswojo przed obcymi ludźmi i mocno się stresujemy. W dodatku patrzymy na osoby, które występują z prezentacjami i mamy wrażenie, że im to przychodzi naturalnie. Sam miałem (i czasem dalej mam) dokładnie te same wątpliwości. Bardzo pomogło mi to wideo, które pokazuje, że to nie jest nic szczególnego i nawet doświadczeni prelegenci musieli się z tym mierzyć:

Sam też czasem pytałem różnych prelegentów, czy się stresują, albo czy uważają, że dobrze im poszło. Okazuje się, że obawy przed prezentacją to coś naturalnego, ale z czasem po prostu zaczynamy sobie z tym radzić.

Jest jeszcze drugi rodzaj obaw – w sumie to się tak dobrze nie znam, pewnie dla innych to będą same banały, więc po co mam w ogóle prezentować. Tutaj musimy sobie zdać sprawę z kilku rzeczy. Po pierwsze prezentacje mogą mieć różne poziomy trudności. Nie wszystkie muszą opowiadać o najnowszych odkryciach bazujących na latach doświadczeń, albo o najtrudniejszych szczegółach technicznych. Możemy też adresować prezentację do osób początkujących albo średnio zaawansowanych i nie ma w tym nic złego. Po drugie być może właśnie mamy ekspercką wiedzę, ale tego nie widzimy. Być może jesteśmy pod wpływem syndromu oszusta, albo efektu Krugera-Dunninga.

Po więcej informacji o syndromie oszusta odsyłam na blog Iwony:

Efekt Krugera-Dunninga natomast dobrze obrazuje poniższy wykres:

Na linii pionowej mamy nasze mniemanie o swoich umiejętnościach, a na poziomej faktyczne umiejętności. Kiedy zdobywamy wiedzę na jakiś temat, po chwili wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy i jesteśmy ekspertami. Potem dalsze doświadczenia brutalnie weryfikują to błędne wyobrażenie i mocno zaniżamy swoją wiedzę. Dopiero potem stopniowo odzyskujemy wiarę we własne umiejętności. Być może więc to, że nie uważasz się za eksperta w danej dziedzinie bierze się właśnie z tego, że masz już jakieś wartościowe doświadczenia i wiesz, że problem nie jest taki prosty jak się może wydawać. Dlatego tym bardziej warto dzielić się taką wiedzą.

Podsumowanie

Celem tego wpisu było uświadomienie Ci kilku rzeczy dotyczących prezentacji:

  • Warto dzielić się wiedzą.
  • Nie musisz wiedzieć wszystkiego, żeby mieć coś wartościowego do przekazania.
  • Każdy na początku ma podobne wątpliwości, a wymówki to naturalny odruch obronny przed spróbowaniem czegoś nowego.

Dzięki temu łatwiej będzie Ci podjąć decyzję – chcę przygotować swoją prezentację. W kolejnym odcinku zajmiemy się tym jak przejść od słów do czynów. Będzie o przygotowaniach do pierwszej prezentacji.

Dodatkowe źródła

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, polecam dwa podcasty z osobami zajmującymi się na co dzień uczeniem wystąpień publicznych.

DevTalk #48 – O sztuce prezentacji z Rafałem Czupryńskim

After.conf S02E03 – Trener prelegentów Anna Prończuk-Omiotek

Prezentacje - Nawigacja

1 Comment

  1. Bardzo dziękuję za udostępnienie wywiadu ze mną, cieszę się, że moja wiedza się przydała 🙂 Nawiążę jeszcze do tematu stresu przed prezentacją – rzeczywiście jest to bardzo naturalne! Naukowcy mówią nawet, że jeżeli ktoś twierdzi, że nie stresuje się przed wystąpieniem to a) kłamie lub b) jest psychopatą 🙂 Na szczęście są proste techniki i metody, aby sobie z tym stresem poradzić. Podzieliłam się nimi w tym artykule: https://annapronczuk.pl/2019/11/jak-polubic-wystapienia-publiczne-i-przestac-sie-bac/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *