Wczoraj byłem na PGS Software Talks w Gdańsku. Był to pierwszy tego typu event programistyczny, w jakim brałem udział. Miałem zamiar wybrać się już na poprzednią edycję, która odbywała się we wrześniu. Prelegentami byli wtedy jeden z użytkowników forum netwars.pl – Paweł Zajączkowski, który mówił o tym jak pisać czysty kod, oraz Piotr Konieczny z niebezpiecznik.pl. Wtedy niestety mi się nie udało. Tym razem tematyka spotkania dotyczyła Test Driven Development, co mnie bardzo interesowało. Przykłady były w języku C#, co już było dla mnie mniej interesujące. Niestety moje C Embedded nie posiada tak prężnie działającej społeczności i po prostu jest dużo mniej popularne. Poza tym można powiedzieć, że ta gałąź bardzo wolno podąża za najnowszymi trendami. Z tych powodów na tego typu wydarzenia stricte z mojej dziedziny raczej nie mam co liczyć.
Pierwszym prelegentem był Marcin Dembowski, który prowadził prezentację ogólnie o TDD i BDD. Po wstępie teoretycznym pokazał wiele antywzorców tworzenia unit testów, co bardzo mnie zaciekawiło. Oczywiście momentami miałem przed oczami swój własny kod, który idealnie wpisywał się w antipattern. Kiedy potem pokazywał rozwiązania przedstawionych problemów moja główna refleksja była taka: „Programiści .NET to jednak mają fajnie”. Oczywiście tych rozwiązań nie da się bezpośrednio przenieść na kod pisany w C. Do tego programiści C# mają całą gamę fajnych narzędzi i frameworków wspomagających. Prezentacja bardzo mi się podobała i dała dużo materiału do przemyśleń. Na pewno część z przedstawionych rozwiązań będę chciał w jakiś sposób zaadoptować do swoich potrzeb mimo „bariery językowej”.
Po przerwie na pizzę przyszedł czas na drugą prezentację, którą prowadził Maciej Aniserowicz znany z bloga devstyle.pl. Odkryłem tego bloga nie tak dawno temu i z czystym sumieniem mogę go wszystkim polecić, w ostatnim czasie w zastraszającym tempie pochłaniam jego treści. Blog jest o programowaniu, ale nie ma tam wpisów o szczegółach technicznych. Jest za to bardzo dużo programistycznych tematów lajfstajlowych. No ale wracając do prezentacji – tematem było testowanie aplikacji współbieżnych. Ta prezentacja zawierała dużo więcej szczegółów implementacyjnych i gdybym był programistą .NET dostał bym z niej fajne gotowe rozwiązania. Niestety po raz kolejny nie było rozwiązań, które bezpośrednio mógł bym użyć w C na mikrokontrolery. Jednak sama prezentacja trzymała w napięciu i również dostarczyła tematów do rozmyślań.
Był to pierwszy tego typu event programistyczny, w którym wziąłem udział. Bardzo mi się podobało i na pewno częściej będę chciał brać udział w takich wydarzeniach. Może w przyszłości także jako prelegent?
Dodaj komentarz