Konkurs Daj Się Poznać 2017 dobiegł końca i przyszedł czas na podsumowanie. Nie chciałem brać się za to dopóki mój udział się nie zakończy. Byłem przekonany, że stanie się to po ogłoszeniu wyników głosowania zamkniętego. Jednak ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu znalazłem się wśród 25 finalistów, którzy przeszli do otwartego głosowania. Ostatecznie uplasowałem się na 12 miejscu gromadząc 232 punkty. Moje zaskoczenie było jeszcze większe, kiedy okazało się, że zostałem wyróżniony przez jednego ze sponsorów konkursu – firmę Ivanti. Dziękuje w tym miejscu wszystkim, którzy głosowali, a także tym, którzy wchodzą na bloga i czytają to, co piszę.

Wracając pociągiem z Warszawy zacząłem sobie zapisywać, o czym chciałbym wspomnieć w podsumowaniu konkursu. Tematy, jakie chcę poruszyć to:

  • Gala finałowa
  • Podsumowanie mojego udziału
  • Ciekawe blogi innych uczestników
  • O czym chciał bym wiedzieć przed startem / porady dla uczestników przyszłych edycji
  • Dalsze plany

Wyszło tego naprawdę dużo i na pewno nie zmieszczę się ze wszystkim w jednym poście. Dzisiaj skupię się tylko na gali finałowej. Kolejne elementy z listy będą pojawiać się w następnych wpisach.

Prezentacje

Gala trwała od 9.00 do około 18.30 i zdecydowaną większość czasu wypełniły prezentacje. Rozpoczęło się od prezentacji sponsorów i do pierwszej z nich zostałem wylosowany jako ochotnik. Firma Ivanti używając Lego pokazywała plusy zwinnych metod prowadzenia projektów.  Dało mi to niepowtarzalną okazję pobawienia się klockami w siedzibie Microsoftu.

Jak się potem okazało, klocki były dla mnie motywem przewodnim całego dnia 😀

Jednak to prezentacje uczestników konkursu były tego dnia najważniejsze. Zgodnie z zapewnieniami organizatora – Maćka Aniserowicza – była to dla nich pierwsza okazja, aby wystąpić na scenie. Jednak oglądając wystąpienia można było raczej odnieść wrażenie, że to doświadczeni prelegenci potrafiący zarówno ciekawie mówić o rzeczach technicznych, jak i rozbawić publikę wesołymi przerywnikami. Omówię teraz kilka prezentacji, na które szczególnie zwróciłem uwagę. Przy każdej prezentacji możecie znaleźć link do bloga autora.

Renata Ciesielska – Fundamentals of HTTP – http://blog.ciesielska.net.pl/

Pierwsza z prezentacji uczestników jako jedyna była po angielsku i dotyczyła podstaw HTTP. Sam temat prezentacji to trochę nie moja działka. Tym, co zwróciło moją uwagę było promowanie przez autorkę idei hackerspace’ów i FabLabów, czyli oddolnych inicjatyw polegających na budowaniu społeczności ludzi zainteresowanych technologią pomagających sobie w różnych projektach, udostępniających maszyny i prowadzących szkolenia. W moim Trójmieście również działają takie grupy i będę musiał w końcu wybrać się na ich spotkanie. Renata ma również ciekawe doświadczenia związane z udziałem w konkursie Imagine Cup, ale niestety nie znalazłem nic na ten temat na jej blogu.

Grzegorz Kotfis – Mój kod, moja dzielnica – https://gkotfis.blogspot.com/

Ta prezentacja poruszała temat odpowiedzialności za pisany kod. Skupiała się na dwóch głównych zagadnieniach – syndromie wybitych okien i personalizacji kodu. Pierwsze z nich mówi, że jeżeli zaczniemy robić różne skróty kosztem jakości rozwiązań, następne osoby widząc niedbale napisany kod same również nie będą się starać. Drugie objawia się na dwa sposoby:

  • Nie tykam tego kodu, niech autor to zmieni, na pewno to on ma buga.
  • To jest mój fragment kodu, nic nie ruszaj bo na pewno zepsujesz.

To są naturalne odruchy, które każdy w jakimś stopniu posiada. Grzegorz prowadził prezentację z dużym luzem i w wesołej atmosferze.  Na swoim blogu opisał proces przygotowań do prezentacji. Po przeczytaniu tego tekstu byłem pod wrażeniem ogromu włożonej pracy, ale efekt z pewnością był tego warty.

Wojciech Mioduszewski – Daj się poznać się skończyło. Twoja przygoda z blogowaniem dopiero się rozpoczyna – http://www.codinghappiness.com/

Głównym celem tego wystąpienia było zmotywowanie uczestników, aby po konkursie nie porzucali blogowania. Przeglądając blogi uczestników zeszłorocznej edycji DSP można było zauważyć, że wiele z nich nie jest już aktywnie rozwijanych. Nic dziwnego, w końcu nie ma już tej motywacji, kiedy nie trzeba wyrobić tych dwóch postów tygodniowo. Dlatego autor proponuje wyzwanie – zamieszczaj co najmniej jeden post tygodniowo przez kolejny rok. Ja w to wchodzę! Wojtek idzie nawet o krok dalej i planuje zmniejszenie sobie etatu, żeby mieć jeden dzień w tygodniu, kiedy może zająć się tylko blogowaniem i rozwojem własnego projektu.

Mateusz Maciaszek – JustinDB – Modern reactive NoSQL database – http://speedcom.github.io/

Mimo, że bazy danych to zupełnie nie mój temat, prezentacja niesamowicie mnie wciągnęła. Autor przedstawiał szczegóły implementacyjne swojego projektu rozproszonej bazy danych, który rozwija już od pół roku i opowiadał w sposób super ciekawy. Jego projekt zebrał najwięcej gwiazdek na GitHubie spośród wszystkich uczestników DSP2017.

Stanisław Puławski – Windows 10 na Raspberry Pi – https://stapulawski.wordpress.com/

Była to najbliższa mi zakresem tematycznym prezentacja – o IoT, elektronice i systemie embedded. Dotyczyła biblioteki napisanej w C# służącej do kontrolowania najczęściej używanych modułów zewnętrznych – takich jak diody LED, serwomechanizmy, czy wyświetlacze siedmiosegmentowe – przy pomocy Raspberry Pi z Windowsem 10. Tego bloga śledziłem od początku konkursu i jakoś umknęło mi, że znam autora z portalu Forbot, gdzie ma nicka Sosnus. Prezentację wygrało mega szczegółowe pytanie z publiczności o tranzystor PNP BC557, którego nie jestem w stanie teraz odtworzyć z pamięci, ale zawierało tyle nazw własnych, skrótów itp, że cała sala ryknęła śmiechem.

Krzysztof Owsiany – Budowanie zaangażowania użytkowników przy wykorzystaniu Grywalizacji – http://godev.gemustudio.com/

Bardzo fajna prezentacja opisująca różne metody, dzięki którym wciągamy się w korzystanie z aplikacji przez zdobywanie fikcyjnych punktów i porównywanie się z innymi. Wcześniej na przykład nie zwracałem uwagi na to, że w rankingach zawsze jesteśmy pokazywani gdzieś w środku. Dzięki czemu widzimy kogo wyprzedzamy i ile tracimy do tych bezpośrednio wyżej. Głównym celem tych wszystkich punktów, leveli i achivementów jest dodatkowa mobilizacja użytkownika do używania aplikacji oraz zachęcenie do pójścia na skróty i skorzystania z mikropłatności.

Michał Chęciński – Historia pewnej rozmowy rekrutacyjnej – https://michalchecinski.pl/

Mateusz Zbylut – Najlepszy sposób nauki nowego języka, technologii – własny projekt – https://devchinet.wordpress.com/

Te dwie prezentacje potraktuję wspólnie, ponieważ pokazują one prawdziwą siłę konkursu DSP. Dzięki niemu młody człowiek – który zaczyna studia, jak w przypadku Michała, albo nawet szykuje się do matury jak Mateusz – ma okazję zaprezentować się światu, zebrać doświadczenia od starszych programistów i zmobilizować do działania. Efekty są piorunujące, o czym świadczy sytuacja opisana przez Michała, który poszedł na rozmowę rekrutacyjną i usłyszał od rekruterów, że czytali jego bloga.

Ela Matus – Co programiści robią w urzędzie – http://www.melastudio.pl/blog

Ta prezentacja zrobiła na mnie wrażenie ze względu na swój ciężar gatunkowy. Widać, że autorka była mocno zestresowana i to nie tylko przez występ przed publiką, ale też dlatego, że miała misję. Kobieta w IT, praca w urzędzie państwowym, łączenie pracy z życiem rodzinnym – ilość stereotypów, z którymi musi walczyć na pewno jest ogromna. Uświadomiło mi to, że DSP pozwala się pokazać osobom, które już dawno pracują i walczą z takimi stereotypami przez lata. Ela prezentowała aplikację, którą rozwija w pracy – w urzędzie celnym. Składa się ona ze strony webowej oraz apki na telefon i jest kierowana do osób przekraczających wschodnią granicę Polski. Umożliwia podgląd przejść granicznych czy ułatwienia w biurokracji. Dziennie korzysta z niej 400 000 ludzi, więc jest całkiem spora.

Pozostałe prezentacje również były ciekawe, ale nie będę już wszystkich tak szczegółowo opisywał. Pełną listę prezentacji można znaleźć tutaj – link, a ich blogi i projekty można wyszukać z listy uczestników konkursu – link.

Ogłoszenie wyników

Między prezentacjami, po godzinie 13.00 zostały ogłoszone wyniki konkursu. Punktację można zobaczyć tutaj:

Jak widać walka o pierwsze miejsce była bardzo zacięta. Rozkład głosów w czasie dla pierwszych dwóch miejsc prezentuje wykres poniżej przygotowany przez Krzaq (w legendzie jako ja):Oto lista laureatów konkursu oraz linki do ich blogów:

  1. Mariusz Bugajski (http://blog.bugajsky.pl)
  2. KrzaQ kq (https://dsp.krzaq.cc)
  3. Olga Stefaniuk (http://sowaprogramuje.pl)
  4. Żaneta Jażdżyk (http://www.nettecode.com)
  5. Weronika Tobor (https://programmer-girl.com)
  6. Mateusz Kupilas (http://www.javadevmatt.pl)
  7. Szymon Motyka (http://szymonmotyka.pl)

Dodatkowo zostały również przyznane wyróżnienia od sponsorów. Zupełnie niespodziewanie zostałem wyróżniony przez firmę Ivanti i otrzymałem zestaw LEGO Mindstorms:

Wcześniej podczas ich prezentacji brałem udział w budowie miasta z LEGO, więc z tymi klockami coś jest na rzeczy 😀

Lista wyróżnionych przez sponsorów:

After party

Po zakończeniu gali przyszła pora na after party. Z siedziby Microsoftu całą chmarą ruszyliśmy na autobus. Wysiedliśmy w centrum, skąd udaliśmy się do pubu Jabeerwocky. Idąc taszczyłem ze sobą wielkie pudło klocków, które stało się dla mnie symbolem dnia. Kiedy później wyszedłem z pubu, żeby coś zjeść (znalezienie lokalu nie było takie proste, trafiliśmy nawet na jeden z burgerami za 60 zł), został wszczęty alarm, że w pubie zostały klocki. Niczego nie świadomy wróciłem po jakimś czasie i okazało się, że trwała już akcja poszukiwawcza na Slacku i Fejsie. Siedzieliśmy do zamknięcia lokalu i niedługo potem się rozeszliśmy. Kiedy wracałem była godzina 1.00. Najwytrwalsi poszli jeszcze do klubu, aby bronić honoru Polski w oczach sponsora z Malty. Ja już sobie odpuściłem, w końcu nie chodzi się do klubu z klockami 😀

Podsumowanie

Cieszę się, że wziąłem udział w gali finałowej. Była to okazja, żeby spotkać na żywo innych uczestników konkursu. W jednym miejscu zebrało się bardzo dużo programistów o różnych specjalizacjach i doświadczeniu. Dziewięć godzin gali wypełnionej prezentacjami technicznymi zleciało bardzo szybko, a prezentacje i rozmowy z uczestnikami dały mi dużo inspiracji do dalszego blogowania i rozwijania swoich projektów. Co prawda po powrocie cała ta motywacja zderzyła się z codziennością i ten tekst powstawał bardzo długo. Jednak po drodze miałem wiele rozpraszaczy, niektóre nawet całkiem fajne: